Przewodnik po Luwrze
Chodzi lisek koło drogi,
Nie ma ręki, ani nogi.
Mimo to zachwyca. Nie dlatego, że Johann Joachim Winckelmann kazał mi się sztuką grecką zachwycać, rzymską uważając za marne naśladownictwo. Dla mnie jest zwyczajnie kobieco piękna. Obchodzę ją dookoła kilka razy w tygodniu, jak tej dziecięcej rymowance i oczy niezmiennie pełne zachwytu. Mam na nią crush. Jest idealna. Ależ ona jest seksualnie, erotycznie zmysłowa, choć z kamienia i bez ręki.
Zanim po kłótni z Turkami trafiła do Francji – ramię miała. 11 kwietnia 1820 r. dowódca fregaty La Bonite, Dauriac, pisał do francuskiego konsula w Smyrnie: „Trzy dni temu pewien rolnik odkrył na Milos posąg Wenus, trzymającej jabłko Parysa […] Czubek jednej z piersi jest odłamany.” , Pytanie, kto, kiedy i gdzie tę rękę posiał, że do Luwru nie dotarła.
Rolnikiem był Yorgos orający w poszukiwaniu kamieni. Znalazł Wenus pól, a ponieważ nijak nie pasowała mu (czubek piersi odłamany!) do planowanego muru – chciał ją ponownie zakopać, czym omal nie przyprawił o zawał młodego kadeta francuskiej marynarki wojennej, Oliviera Voutier’a, który w ziemi za rzeźbami grzebał nieopodal, jednak tyle szczęścia co Jorguś nie miał.
Co się stało z ręką? Co miała pod stopą, tzn. chyba miała? Kto ją porwał? Czy po stopach kobiety można poznać że cię lubi? Zapraszam do Luwru, to dłuższa opowieść 🙂
Zwiedzanie Luwru z przewodnikiem>>
Przewodnik po Luwrze