A tu, drogie dzieci, w miejscu, gdzie dziś stoi paskudny Hôtel-Dieu, pomiędzy rue des Trois-Canettes, rue de la Licorne i rue Cocatrix – Ludwik IX Święty skoszarował prostytutki, żeby mu się do Notre-Dame nie pchały. Znaczy najpierw je wygonił, ale kiedy zorientował się, że przez to zwiększyła się ilość związków homoseksualnych – łaskawie zgodził się, żeby wróciły. Franciszek I naiwnie myślał, że jak je stąd usunie całkiem, to Dziewicy się przysłuży. Zyskał tyle, że dziwki, Les filles de Notre-Dame poszły stręczyć do wnętrza katedry, o czym dobitnie świadczą XVI wieczne kwity procesowe. Chciał dobrze, wyszło jak zawsze.
Google pokazuje te ulice jako „tymczasowo zamknięte”. Brawo Google!
Kiedy otwierają ponownie? Dla kolegów pytam!
Opowiadałem kiedyś dzieciom o La Licorne. O dziwkach im przecież nie opowiadam (żonie na wszelki wypadek też nie). Tłumaczę, że Licorne, jednorożca, pojmać mogła tylko kobieta o czystym sercu. Podchodziło do takiej zwierze samo i bez przymusu kładło głowę na jej łonie.
Widzę, że jedno dziecię patrzy na mnie z zainteresowaniem.
– jakieś pytanie masz?
– ta…
Polski, licencjonowany przewodnik po Paryżu. Zapraszam.