„Uderzenie kopii Montgomerego stworzyło Plac des Vosges”. Victor Hugo, który słowa powyżej wypowiedział, żywotnie był placem zainteresowany, bo pod numerem 6 mieszkał. Bardziej niż na historii znał się jednak na kochankach, choć z tego pierwszego nie wiedzieć czemu go zapamiętano. Zapraszam na spacer z polskim przewodnikiem po Paryżu.
Fakt, stał tu kiedyś Hôtel des Tournelles, obok którego ubrany w barwy kochanki król Henryk II polegnie w turnieju przebity nieszczęśliwie drzazgą lancy Gabriela de Montgomery. Żona na widowni była, ale znała swoje miejsce. Nie dla niej król walczył. Nie o żadne kruszone turniejowe kopie i żal po królu poszło, a jak zwykle – o szmal. Pałac się rozpadał, remont w cholerę drogi, więc postanowiono go wyburzyć i place kolejno kilku nazwań postroić. W między czasie jeszcze targowisko konne tu będzie. Ostatecznie place des Vosges go nazwano, bo ceniono sobie pieniądze, a Wogezy jako jedne z pierwszych kontrybucje opłaciły.
Co z placem to już wiemy. Co z Montgomerym? Król umierając mu wybacza, ale przecież na żonę można liczyć. Katarzyna każe ściąć protestanta w 1574 – ponoć za inne rzeczy. Plac zaliczy trzech królów i kilku spekulantów gruntami, zanim Ludwik XIII przez 3 dni, 5, 6 i 7 kwietnia 1612 r będzie tu na gotowym wtedy już placu Royalle balował z 10 tysiącem widzów, żeby uczcić ślub swój i siostry żony. Tzn. swój z Anną Austriaczką i jej siostry Elżbiety Francuskiej, z infantem Hiszpanii, przyszłym Filipem IV. Proste, nie? Imprezę zakończył pokaz sztucznych ogni z pobliskiej Bastylii i wielka procesja z pochodniami.
Paryż. Kasa i kochanki. Polski, licencjonowany przewodnik po Paryżu Marais. Zapraszam. Allons enfant de la patrie! Wymarsz spod Bastylii!.
Cennik i terminy – zwiedzanie Marais z polskim przewodnikiem po Paryżu – znajdziesz tutaj >>